Pomimo że robiłam już wcześniej pokrowce na lampkę, ten abażur to pewna nowość i przyjemna odmiana po dywanach. Inny kształt i forma, inny sposób wykonania i inny, niż dywanowy, splot. Aczkolwiek splot wykorzystywałam już przy robieniu poszewek na poduszki, a przynajmniej jego bardzo podobną wersję, ponieważ na potrzeby abażura musiałam go trochę zmodyfikować.
Abażur wykonałam z jasnoszarego bawełnianego sznurka, tego samego którego używam do dziergania dywanów. Jest przymocowany do metalowego stelażu, ściśle go oplata, zatem pranie w pralce odpada. Może być jednak prany ręcznie razem ze stelażem. Zależało mi na maksymalnym naciągnięciu sznurka, aby dokładnie odwzorować wklęsłości i ten efekt udało się osiągnąć.
Początek oplatania.
Już opleciony stelaż.
I docelowo z nogą, jako kompletna lampa w miejscu zamieszkania 😉 Wszystkie poniższe zdjęcia zamieszczam dzięki uprzejmości posiadaczy lampy. Ich autorem jest Hubert Janiszewski, a pod tym linkiem można obejrzeć inne fotografie jego autorstwa.
Jestem oczarowana tym abażurem. Mam podobną starą lampę po Babci, więc szukam pomysłu na odnowienie abażuru. Lubię sama bawić się w odnawianie mebli do mojego domu. Pani dzieło jest świetne. Jakiego sznurka Pani użyła, i jakiej grubości? Może udałoby mi się samej takie coś zrobić, choć szydełko ostatnio w ręku miałam 15 lat temu. Z góry dziękuję.
Piękna praca, gratuluję 🙂
Czy wykonuje Pani takie na zamówienie?
Dziękuję uprzejmie 🙂 Tak, mogę wykonać, jednak muszę mieć u siebie szkielet do abażuru.
świetna praca – zarówno pomysł, jak i wykonanie;
pozdrawiam serdecznie
Dziękuję! Również pozdrawiam.