Wygląda na to, że sześciokąty, tudzież łączenie elementów, wejdzie na stałe do mojej oferty. Cieszy mnie to, bo chociaż dywan jest bardziej pracochłonny, pod pewnymi względami praca nad nim jest ciekawsza i do końca mam możliwość zmiany kompozycji. A na razie pozostaję w odcieniach szarości i beżu.